Piłka Nożna

Peepsyble

Jak w temacie.
Lubicie piłkę nożna? Często gracie czy rzadko? W szkole czy na boisku "podwórkowym"?

Ja ani lubię, ani nienawidzę. Jestem neutralna. Fakt, w piłkę nożną grałam dwa razy w życiu, bo na wf'ie bardzo rzadko się zdarza.
W każdym razie wolę nożna od siatkówki. Ech... a wy?

wela

Nożną od siatkówki? Kochana, to chyba ta twoja nożna była jakąś pseudo nożną! Wink

Osobiście już wolę wysilać zimne poty grając w siatkówkę, niż biegać po całym boisku jak głupia z piłką. Z nożną miała do czynienia około trzech lat. Mniej więcej od czwartej do szóstej klasy podstawówki. Nasz nauczyciel - wyjątkowo nigdy niczym się nieinteresujący, gdy było ciepło, brał piłkę, rzucał nam ją, kazał dobierać się w drużyny, a sam szedł sobie w siną dal. My, zdane na siebie i na nasze kochane boisko szkolne. Nigdy nie lubiłam nożnej. Nie umiałam się kiwać. No cóż, albo Bozia da, albo nie. Chociaż i to poprawiło się około okolic klas szóstej. Jednak potem przyszło nieco prawdziwsze trenowanie siatkówki. Wink

A na wuefie czasami, na rozgrzewkę gramy w kosza. W nogę... cóż. Ostatnio grałyśmy w nogę na "boisku" i to po prostu było dla mnie straszne.
Oj tak, zapomniałam co to znaczy piłka nożna - wiecie, po prostu nie lubię. Kiedyś moja koleżanka zamiast obmacywać piłkę, to macała moją nogę. To było straszne. Liczne siniaki, strupy towarzyszące mi w podstawówce - wszystko przez nogę. Dlatego też preferuję siatkówkę, w której owszem, możesz nabawić się mocnych kontuzji, ale na pewno siatkówka jest o wiele mniej brutalnym sportem, niż noga.

Dlatego nodze mówię bardziej nie, niż tak. Very Happy