Pee <3

Peepsyble

Trzeba zacząć od tego, że większośc osób (chociaż tutaj to nie mam pojęcia) zna mnie z Hogsa (Hosmeade.pl) pod nickiem (jak widać na załączonym obrazku) Peepsyble.
Ostrzegam, łgać nie bedę, więc wszystko co teraz napizę będzie całą pradą i tylko prawdą ; )
Tak, tak, już zaczynam.

Mam prawie 15 lat. Mieszkam w Gdańsku - Osowie i chodze do Gimnazjum nr 33. Konkretnie to do II klasy. II C.
Nazywam się Weronika Anna K., ale (wiem, wiem, ci co mnie znają zapewne pomyślą, że strasznie przynudzam) wolę Weronicę niż Weronikę. Mam dziwny pociąg do angielskiego, Angli i angielskich imion. W zasadzie wszystko co angielskie.
Ale do rzeczy. Zainteresowania? akutalnie taniec (gł. hip hop), floorball (unihock ;*), pisarstwo, filatelistyka, jazda na rolkach i łyżwach.
Muzyka... muzyka? W zasadzie wszystko co wpadnie pod rękę, ale gł. Linkin Park, Happysad... i chyba koniec ^^
Glupia jestem niemożliwie. Mam nieziemsko durne i kretyńskie pomysły i jak mi się nudzi to wygchodza mi powalające opowiadania. Aktualnie prację nad jednym, ale jak będę miala więcej rozdziałów niż 3 to wstawie. Tu. Może.
Mam trzy koty, wszystko dachowce. Jedna - od weterynarza, miała zostać uśipona. Można tego wyplosza nazwać szatańskim pomiotem, bo jest okropna. Ale i tak ją kocham. Kizia Mizia. Cała czarna, o zgrozo!
Druga w kolejności Coco - z krzaczków. Kochana, i prześliczna moim zdaniem.
Ostatni, najmłodszy Ptysio - równiez czarny, aczkolwiek cąlkiem odmienny charakter. Absolutnie i nieporównalnie. Miziaty.
Co do wyglądu... aktualnie chyba... 155 cm? Tak, chyba coś około tego. Brunetką jestem, a jakże. Piwne oczy, piegi, usta jak usta, uszy tak samo. O, i nos. Tak, te trzy rzeczy proporcjonalne (i całe szczęście).
Tratata... chyba narazie na tyle, nie chcę zanudzać. Pytać, ja chętnie odpowiem. (A propos pytań... jeżeli ktoś tu jest z Hogsa, to od razu mowię, że tak, lubię makaron, nutellę też... ; )).
Tyle, o!

Pees. Za błędy przepraszam, zmęczona jestem, imprezka trwa, a sprawdzanie pisowni się nie chce włączyć.

wiora

Nie żebym Cię znała bardziej niż 'z widzenia', gdy spamujesz lubieżnie na hogs, aczkolwiek pamiętam coś fajnego - ' Twilight (ang. Zmierzch)'. xDD

hm. Lubisz keczup?

Peepsyble

Tia ;D Ej, ale każdy cżłowiek może mieć zaćmienie umysło i się pomylić ;<
Keczup? Lubię ^^ Ale w małych ilościach.

mooll

*Przyfruwa Mol. Mruga oczkami i szczerzy się do Kranika.*

Ha! Jak to dobrze znaleźć znajomą twarzyczkę! (czyt.: nick)
Wybacz za tego "Kranika", ale jakoś mi to utkwiło.
Cóż, ja Cie znam lepiej, niż wióra, dlatego nie zapytam, czy lubisz nutellę z makaronem (nieważne, osobno czy razem).

A ponieważ mało mam czasu, zapytam tylko o coś.
(wrócę tu, na bank).
Nie wiem, czy już nie pytałam o to na hogs, ale co mi tam:
- Na pewno masz ulubioną cyfrę. Jaka i dlaczego ta akurat?
- Lubisz te wszystkie angielskie sprawy... Czemu? No i czy byłaś w Anglii? Mi się wydaje, że strasznie tu przeklinamy Amerykanów, jak to się źle odżywiają. No i to już taki stereotyp się zrobił. A Anglicy są przecież nie lepsi. Zauważyłaś?
- Kiedy kolejna część o małej Evans? ^^

*Mol zapina pasy i zakłada małe go(o)gle. Krzyczy, że wróci, ale warkot silniczka go zagłusza* ; P